02 czerwca 2020, 21:51
Epidemia sprawiła że kryzys dopadł każdego. Firmy które prosperowały znakomicie poupadały bądź ich obroty zaczęły znacznie spadać. Niestety kryzysu nie da się przewidzieć, firma nigdy nie jest gotowa na jego przyjscie. Porozmawiałam o tym z moim tata który swoją firme prowadzi już od 25 lat. W swojej karierze przeżył trzy kryzysy. Pierwszy który nazywany jest kryzysem internetowym dopadł firme w 2000 roku. Jak sam mówi nie dotknął go aż tak bardzo poniewaz firma była dopiero w fazie rozwoju, nie posiadała jeszcze zbyt wielkich aktywów więc spadek sprzedaży nie był tak mocno odczuwalny dla działalności firmy. Było tez mniej pracowników niż dotychczas. Kolejny kryzys nastąpił w roku 2009 i był to tzw kryzys finansowy. Kryzys ten był o wiele bardziej bolesny dla całej firmy.
Kryzys jako samonapedzajaca sie machina nie wiadomo skad sie bierze kiedy sie zacznie i kiedy sie skonczy.
Siedząc w biznesie już 25 lat, mój tata wyrobił sobie pewnego rodzaju opinie na temat kryzysów. Uważa, że kryzysy sa napedzane przez wśskie elity swiatowego biznesu w celu zgromadzenia jeszcze wiekszych zasobów finansowych. Oczywiście stwierdzenie to nie jest nigdzie potwierdzone, lecz wywnioskowane na podstawie długotrwałej prowadzonej działalności.
ZARZĄDZANIE KRYZYSOWE
Bardzo ważnym aspektem jest nie pozbywanie sie pracowników. Jest to jeden z pierwszych sposobów radzenia sobie z kryzysem w firmie ponieważ chcemy zaoszczedzić. Niestety jest to nieodpowiedzialne posuniecie ponieważ pozbywamy sie doświadczonego już wczesniej pracownika bez którego nie powrócimy na odpowiednie tory po zakończeniu kryzysu.
Drugim bardzo ważnym aspektem jest niepodejmowanie pochopnych decyzji. Kryzys sprzyja ciągłemu podejmowaniu decyzji czesto nietrafnych. Działanie pod presją nigdy nie jest dobre, dlatego czasami warto po prostu pomysleć dłużej, zastanowić sie i głębiej przeanalizować daną sytuacje aby nie popełnić błędu.
Trzecim i ostatnim wymienionym przezemnie aspektem zarządzania kryzysowego na podstawie działania mojego taty są inwestycje. Jest to dość ryzykowny krok jeżeli chodzi o działania podczas kryzysu, lecz na pewno bardzo przydatne. Mój tata powtarza, że kryzysy to najodpowiedniejsza pora na inwestowanie ponieważ wtedy ceny są dużo niższe niż przed kryzysem co może zaowocować dużo większymi profitami już po zakończeniu kryzysu.
PORAŻKI
Jeżeli chodzi o porażki to są one nieodłącznym elementem prowadzenia biznesu. Umiejętność wyciągania wniosków z porażek jest ogromną zaletą przedsiębiorstwa. W każdym przedsiębiorstwie większość decyzji jest błędnych lecz wartość tych dobrych często przeważa. Prowadząc firme trzeba ciąglę podejmowac jakieś decyzje. Najważniejsze jest to aby porażki nie demotywowały tylko jeszcze mocniej motywowały do działania.
RADZENIE SOBIE Z NIEPOKOJEM
Odkąd pamietam, mojego tate widziałam ciągle z laptopem. Cały czas coś sprawdzał, analizował, przeglądał. Prowadzenie firmy to praca 24h na dobe. Nie każdy się do tego nadaje ponieważ czesto wiąże sie to z permanentynm stresem. Obserwowałam tate na przestrzeni lat i widze jak zmieniło sie jego podejście do biznesu. Kiedyś przejmował się każdą porażka teraz wie że to po prostu część jej prowadzenia. Aktualnie mój tata znalazł coś co pozwala mu oderwać się od stresu związanego z firmą i gdy ma już po prostu dość wyjeżdża jak on to mówi do swojego drugiego domu w lesie i zaczyna pracować fizycznie na swoim tartaku. Praca ta pozwala mu odciąć się psychicznie choć na chwile od stresu w firmie. Mówi, że gdyby nie to miejsce, cięzko byłoby mu dalej prowadzić działalność.
Jeżeli chodzi o prowadzenie własnego biznesu bardzo ważny jest też również odpoczynek psychiczny. Ludzie nie są robotami i nie mogą pracował cały czas. Nawet ci co mają swoje własne biznesy. Mój tata zrozumiał to po czasie i niestety odczuwa tego skutki. Problemy zdrowotne zaczęły coraz bardziej doskwierać dlatego coraz częściej oddaje się odpoczynkowi na totalnym odludziu w domku w srodku lasu.
Zapytając się taty o to jak on radzi sobie podczas dotychczasowego kryzysu powiedział że zastosował tylko jedną zasade- ograniczenie zaufania do partnerow biznesowych. Strach powoduje ograniczenia, ludzie przestaja kupować mniej potrzebne rzeczy tylko te ktore zapewniaja podstawowe funkcje zyciowe. Wynika to ze strachu przed brakiem dostępu do pieniędzy.
Na koniec odnosząc się do pytania postawionego w tytule- czy kryzys to naprawde coś złego? Ja jako niedoświadczona pod tym względem osoba moge stwierdzić, że tak to coś złego. Dlatego bardzo zdziwiłam się gdy rozmawiałam o tym z moim tata. Dla niego kryzys nie do końca jest czymś strasznym, choć pierwszy który go dopadł bardzo go przeraził. Na podstawie poprzednich kryzysow możemy zauważyć że pojawiają się one cyklicznie co 10 lat. Każdy przynosi jakies skutki gospodarcze, które są nieuniknione. Zatem pytając taty co sądzi na temat aktualnego kryzysu odpowiedział
WERSJA ANGIELSKA
The epidemic caused everyone to fall into crisis. Companies which that thrived have gone down well or their turnover has started to decline significantly. Unfortunately the crisis can not be predicted, the company is never ready for it. I talked to my dad who has been running his company for 35 years. In his career he survived three crises. The first which is called the internet srisis hit the company in 2000. As he says, he did not touch him so much because the company was only in the developmen phase, it did not have too much assets, so tthe decrease in sales was not so noticble for the company's operations. There were also less employees than now. Another crisis occurred in 2009 and it was the so-called financial crisis. This crisis was much more painful for the whole company.
The crisis as a self-shaped machine is unknown where it comes from when it will start annd when it will end
Having been in business for 25 years, my dad has some kind of opinions about crises. He believes that crises are fueled by the global elites of the world to gather even more financial resources. Of course, this statement is not confirmed anywhere but inferred from long-term business operations.
CRISIS MANAGEMENT
A very important aspect is not getting rid of employees. This is one of the first ways to dealwith a crisis in a company because we want to save. Unfortunatelly, this is an irresponsible move because we are getting rid of an already experienced employeee without whom we we will not return to the right track after the crisis.
The second very important aspect is not making hasty decisions. The crisis is conducive to continous decision makig often incorrect. Operatting under pressure is never good, so sometimes ti's worth just thinking over longer, thinking about and analyzing th situation in more depth so as not to make a mistake.
The third and last aspect of crisis management I have mentioned based on my dad's operation is investment. This is a rather risky step when it comes to actions during the crisis, but certainly very useful. My father says that crises are the most appropriate time to invest because then prices are much lower than before the crisis, which can result in much higher profits after the crisis.
Defeats
When it comes to failures, they are an inseparable element of doing business. The ability to learn from failures is a great advantage of the company. In every enterprise, most decisions are wrong, but the value of the good often outweighs. Running a company, you have to constanly make some decisions. The most important thing is that failures do not demotivate but motivate them to act even more.
Dealing with anxiety
For as long as I can remember I still saw my father with the laptop. He was checking, analyzing and reviewing something all the time. Running a business is a 24/7 job. Not everyone is suitable for this because it is often associated with permanent stress. I've watched my dad over the years and see how his approach to business has changed. He used to worry about every defeat, now he knows it's just part of the lead. Currently, my dad has found something that allows him to break away from the stress of the company and when he is just enough he leaves as he says it to his second home in the woods and begins to work physically at his SAWMILL. This work allows him to cut himself off mentally for a moment from stress in the company. . H e says that if it wasn't for this place, it would be hard for him to continue his business.
When it comes to running your own business, mental rest is also very importan. People are not robots and cannot work all the time. Even those who have their own businesses. My dad understood this over time and unfortunately suffers the effects. Health problems began to bother more and more often indulges in rest in a total remote in a cottage in the middle of the forest.
Asking dad how he is doing during the crisis, he said that he applied only one rule- limiting confidence in business partners. Fear causes restrictions, people stop buying less needed things only those that provide basic life functions. This is due to the fear of not having access to oney.
Finally referring to the question in the title- is crisis really something wrong? As an inexperienced person in this respect, I can say that it is something wrong. That's why I was very surprised when I talked to my dad about it. For him, the crisis is not something terrible, although the first who caught him terrifield him very much. Based on previous crises, we can see that they occur cyclically every 10 years. Everyone brings economic effects that are inevitable.
Student